Jak przyjęlibyśmy Jezusa współcześnie? Czy jego słowa przebiłyby się przez hałas tego świata, przez biały szum telewizyjnych ekranów? Czy dziś działalność Jezusa śledziłyby kamery monitoringu? Czy jego ukrzyżowanie mogłoby się stać spektakularnym wydarzeniem social mediów? A może zamiast biczowania wystarczyłby hejt internetowych komentarzy? Nad odpowiedziami na tak postawione pytania, pozwala zastanowić się najnowsza realizacja "Jesus Christ Superstar" w reżyserii Tomasza Mana na scenie Opery Lubelskiej. Mający ponad 50 lat musical Andrew Lloyd Webbera w wykonaniu lubelskich artystów zaskakuje świeżością, a libretto Tima Rice'a zadziwia aktualnością. Bo dzięki kilku reżyserskim zabiegom powstaje - bliski naszej rzeczywistości - spektakl o ludzkich emocjach, o miłości i zdradzie, o zadziwiającej roli vox populi. Z czytelnikami Musicalowe.info dzielę się moimi wrażeniam i po dwukrotnym obejrzeniu spektaklu 9 maja i 28 czerwca. Zasadnicza część tekstu powstała po majowy
... o musicalach w Polsce.